Wspomnijmy dziś nasze koleżanki, pielęgniarki i położne, których nie ma już wśród nas
Nieśli pomoc potrzebującym, towarzyszyli nam w naszej drodze zawodowej, dzielili z nami radości i smutki. Może to pierwsza oddziałowa, pierwszy szef, koleżanka, która tak dużo cię nauczyła? Zapalmy im dziś światełko pamięci.
W codziennym pośpiechu, natłoku obowiązków tak wiele rzeczy umyka naszej uwadze. Zbyt zmęczeni, zbyt obciążeni codziennością biegniemy od dnia do dnia, od obowiązków domowych do obowiązków zawodowych, szybko, szybko, ciągle w pośpiechu.
Pierwszy dzień listopada sprawia, że większość z nas zwalnia, zatrzymuje się w tej codziennej gonitwie. Wracamy myślami do ludzi, których już nie ma z nami, przywołujemy wspomnienia, twarze, sytuacje. Odczuwamy tęsknotę, smutek, żal. Każdy z nas to przeżywa, bo odchodzenie, umieranie jest nierozerwalnie związane z naszym życiem. „Taka jest kolej rzeczy” – często powtarzamy.
Powróćmy dziś pamięcią do tych, którzy towarzyszyli nam w naszej drodze zawodowej, a nie ma ich już wśród nas. Może to pierwsza oddziałowa, pierwszy szef, koleżanka, która tak dużo cię nauczyła? Tyle lat z nią pracowałaś jako młoda pielęgniarka/położna. Może to nauczyciel zawodu, którego wspominasz z wielkim sentymentem, ,,bo takich profesorów już dziś nie ma”.
Zapalmy im dziś światełko pamięci, przywołajmy we wspomnieniach ich twarze. Pochylmy czoła i uczcijmy pamięć naszych koleżanek, pielęgniarek i położnych, które rzetelnie wykonywały powierzone im zadania w różnych czasach i okolicznościach, wierne ideom naszego zawodu. Niejednokrotnie narażając własne zdrowie i życie, niosły pomoc potrzebującym.